środa, 10 lipca 2013

KASIA

Wczoraj we poniedziałek przyjechała do nas Kasia. Jest to siora mojego tatusia. Jak przyjechali to ja już spałam. Ona mieszka w Norwegii razem z moimi 3 kuzynami- Tosią, Bartkiem i Jasiem. Są bardzo fajni. Niestety kiedy się bujałam na huśtawce to spadłam :-( Resztę napiszę potem

poniedziałek, 1 lipca 2013

czwartek, 27 czerwca 2013

26.06.2013 ANIA!!!

            Jak się obudziłam to chciałam zrobić niespodzinke mojej mamie. Sama stałam z łóżka i na czworakach poszłam do schodów. Tam na pupie zjechałam cichutko no dół. Na czworakch zakradnełam się do kuchni i wystraszyłam mame, a mama się śmiała. Pojechałam do stowarzyszenia. Gdzie czekała na mnie moja kochana ANIA! ( ANIA to moja najukochańsza opiekunka) Obiecała mi, że po rehabilitacji pojedziemy razem do domu i będzie się ze mną wygupiać!!!!

środa, 26 czerwca 2013

25.06.2013 Przedszkole

          Dzisiaj wstałam i od 9.00 do 12.00 byłam w przedszkolu. Ale było fajnie!!! Uwielbiam to przedszkole. Te dzieci. Większość mi pomaga... Odebrała mnie moja niania Natalia razem pojechałyśmy taksówką do domu. Byłam taka zmęczona, że zaczęłam marudzić. Wszyscy na mnie krzyczeli i wprawdzie mieli powody. A ja nie wiem dlaczego robiłam im na złość. Natalia chyba się zorientowała i położyła mnie na tapcznie spać. Sięgneła po książkę i zaczęła mi czytać. Zasnęłam w sekundzie.
           Obudziła mnie mamusia. Przytuliłam się do niej i powiedziałam jak bardzo ją kocham. Mama zabrała mnie na zajęcia do pani Oli. Kiedy wróciłyśmy mama jeszcze gdzieś pojechała, a tatuś zrobił mi kanapkę z Nutellą. Wykompałam się i położyłam się spać.

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Heej!

Jestem siostrą Hani i będę publikować posty w jej imieniu. Hania jest niepełnosprawną dziewczynką. Gdy miała roczek dostała ataku padaczki... i właśnie wtedy wszystko się zmieniło. Nic z tego nie rozumiałam. Miałam przecież dopiero 6 lat. We wrześniu Hania dostała udaru. Oddychały za nią maszyny, a teraz nikt nie wie co bedzie dalej. Hania żyje w innym świecie. My możemy go sobie tylko wyobraźić. Nie mówcie na głos, że współczujecie bo to jeszcze bardziej boli. Hani nigdy nie znika uśmiech z twarzy. Ma także wielkiego ducha walki! I jest bardziej silna niż np. taki Pudzian. Bo kto inny udzwignie taką chorobę i się nie podda. Mam nadzieję, że będziecie z chęcią tutaj wchodzić.
To jest Haneczka